czwartek, 9 stycznia 2014

Co nagle, to po diable.



Kiedy już dobierzemy rośliny i przyniesiemy je do domu, z reguły wymagają one przesadzenia. I tutaj podobnie jak i przy wyborze roślin, musimy "zbadać" jak daleko "sięgają korzenie" naszego nabytku, a co za tym idzie, jakie są jego wymagania glebowe. Zaoszczędzi to kłopotów związanych z chorobami oraz sprawi, że roślina o wiele łatwiej zaaklimatyzuje się do nowych warunków.

Samo przesadzanie nie powinno być czynnością numer jeden po zakupie. Wcześniej roślinę należy podlać, ustawić w miejscu gdzie będzie miała pędzić swój żywot, a dopiero po tygodniu czy dwóch możemy zabrać się za zmianę pojemnika. Ponad to w żadnym wypadku nie wolno nowo nabytych roślin nawozić. Względy estetyczne nie powinny brać góry nad rozumem. Nowo przyniesiona roślina jest w szoku i dokładanie jej ciężaru na barki w postaci naruszania bryły korzeniowej spowoduje opóźnienie w aklimatyzacji oraz zwiększy podatność na choroby i infekcje. Z powodu zbyt wczesnego przesadzania dość często zdarza się strata. 

Nim przystąpimy do przesadzania należy się upewnić jakiej gleby wymaga nowy nabytek. W szczególności chodzi tu o ph i przepuszczalność gleby. Większość roślin wymaga gleb kwaśnych, ale to nie oznacza, że pojęcie "większość" sankcjonuje naszą ignorancję. W nieodpowiedniej glebie roślina nie będzie dobrze się rozwijać, a wręcz przeciwnie. Popadnie w choroby i ostatecznie obumrze.

To samo tyczy się nawadniania. Stosowanie odpowiedniej ilości i jakości wody zaoszczędzi wszystkim stresu. Oczywiście ta sama zasada odnosi się do nawożenia. Należy pamiętać, że żaden nawóz uniwersalny nie jest dobrym nawozem. Jedynie nawozy dedykowane poszczególnym grupom roślin przysporzą wymiernych korzyści. Inne mogą nawet zaszkodzić. Nawożenie po zakupie rozpoczynamy najwcześniej po 14 dniach, a jeśli decydujemy się na przesadzanie, od momentu zmiany doniczki również należy odczekać około dwóch tygodni do czasu, aż roślina wykaże zauważalny wzrost.

Wracając do przesadzania i właściwości gleb, szczegółowo kwestie te będą poruszane tematycznie w odniesieniu do konkretnych rodzajów roślin, tak by nie siać większego zamieszania, niż już to poczyniłem. Podobnie w kwestii stosowania nawozów. Trudno o dobre rezultaty hodowlane, jeśli wszystkie rośliny traktujemy jednakowo. Przestrzegam przed tego typu podejściem, gdyż z doświadczenia wiem, iż jest ono zgubne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz