wtorek, 22 grudnia 2015

Begonie krzaczaste



Begonia 'Benitochiba'
Begonie tego rodzaju bardzo często zaliczane są do begonii bambusowych, ze względu na podobny typ wzrostu niektórych w tej grupie ujętych gatunków. Lepiej jednak będzie sklasyfikować je osobno. Dlaczego? Ze względu na wielkość. Zamiast nazywać je krzaczastymi, można je nazwać też kępiastymi. Rośliny, które zostaną tu zebrane osiągają od kilkudziesięciu centymetrów, do metra wysokości. Wyższe zostały sklasyfikowane właśnie jako begonie bambusowe. Do tej grupy natomiast zostaną również dodane te gatunki, które nie wyrastają z podłoża w taki sposób jak typowe begonie bambusowe, ale podobnie, tworzą gęste skupiska, a ich łodygi są wzniesione. 

Begonia hispida
var. cucullifera Irmsch.
Większość begonii tego rodzaju wykazuje większe zapotrzebowanie na światło niż begonie kłączowe. Dlatego można je z powodzeniem uprawiać na parapetach wschodnich, jedynie przy oknach południowych lepiej by stały w pewnym oddaleniu, lecz niezbyt dużym. 

Begonia
'Little Brother Montgomery'
Jako, że większość gatunków tu opisywanych wytwarza podziemne kłącza, z których wyrastają łodygi, to jak wysokie one urosną w głównej mierze zależy od wielkości pojemnika. Jeśli będzie on zbyt ciasny, to i kłącza nie będą w stanie prawidłowo rozwijać się, a w dalszej kolejności cała roślina będzie z czasem mizerniała. Optymalnym będzie przynajmniej dwulitrowy pojemnik. Nie trzeba się przejmować, jeśli roślina jest mała, ponieważ gdy tylko "poczuje" przestrzeń w korzeniach to i nad ziemią w krótkim czasie (dwa-trzy miesiące) pojawią się okazałe nowe pędy z większymi niż do tej pory liśćmi. 

Podłoże przeznaczone do uprawy powinno być kwaśne i dobrze przepuszczalne. Mieszanka torfu z niewielką ilością perlitu lub piasku jest w zupełności wystarczająca. Do podlewania najlepiej używać wody miękkiej, ale jeśli dysponujemy twardą nie będzie z tego powodu kłopotów. 

Nawożenie można prowadzić cały rok, jednak zimą nie powinno ono być intensywne. Dobrymi nawozami są mieszanki wieloskładnikowe bogate w fosfor, potas i azot. Tego ostatniego nie potrzeba więcej jak 7 % w stężonym preparacie. Dodatkowo nawóz powinien zawierać również mikroelementy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz