poniedziałek, 10 lutego 2014

Przekleństwa i plagi.



Oprócz złorzeczeń, na jakie możemy się narazić ze strony sąsiadów, poprzez ich zazdrość, istnieją jeszcze inne, bardziej przyziemne rodzaje zła, na które zdarza nam się natknąć w ogrodzie lub w domu. Oto kilka najczęściej spotykanych:




Przędziorki 


Przędziorki to pajęczaki, które bytują na spodniej stronie liści i na młodych pędach roślin, żywiąc się ich sokiem. Kolor tych owadów uzależniony jest od pory roku. Zimujące samice są ceglasto-pomarańczowe, a latem żółtozielone. W przeciwieństwie do samców posiadają zdolność do wytwarzania pajęczyny. Samce są mniejsze od samic, a ich kolor jest cały rok taki sam-żółtozielony. Owady szkodę w uprawie wyrządzają na każdym etapie rozwoju, od larwy, przez nimfę, aż po osobniki dorosłe. Okres zimowy przeżywają tylko zapłodnione samice ukryte w glebie. Wiosną składają one swoje jaja po spodniej stronie liści.

Cechą charakterystyczną, pojawiającą się u zaatakowanych roślin jest powstawanie żółtych, mozaikowych plam na liściach oraz białawych pajęczyn po spodniej ich stornie i pomiędzy liśćmi, a łodygą. W czasie żerowania przędziorka dochodzi do zasychania liści oraz młodych pędów, co w konsekwencji prowadzi do obumarcia szczytowych fragmentów rośliny.
Charakterystyczne dla żerowania przędziorka mozaikowe, żółtozielone przebarwienia.

Roztocza te występują bardzo często na brugmansjach i hibiskusach, często atakują również liście palm oraz inne rośliny ozdobne. Spotyka się go równie często w ogrodzie jak i w szklarni, dobrze czuje się też w domu, zwłaszcza zimą, kiedy powietrze jest ciepłe i suche.

Przędziorki to jedne z najtrudniejszych do eliminacji szkodników, z jakimi możemy mieć do czynienia. Nie dość, że są w stanie przetrwać oprysk w glebie, to jeszcze uodparniają się na działanie środków owadobójczych.

Jako, że bardzo łatwo szkodnik rozprzestrzenia się w powietrzu, praktycznie niemożliwym jest aby się przed nim ustrzec. Kupując nowe rośliny należy je starannie oglądać, ale mimo to nie ma gwarancji na wolną od inwazji uprawę. Do infekcji może dojść w czasie czasowej uprawy roślin na zewnątrz, lub w domu podczas wietrzenia pomieszczeń.
Jaja i larwy przędziorka (punktowe, jaskrawobiałe przebarwienia widoczne na liściu).

Nie ma środka o stuprocentowej skuteczności w zwalczaniu przędziorków. Ponad to, jak zostało wspomniane, przędziorek jest w stanie uodpornić się na chemię. Z tego powodu zaleca się stosowanie do oprysku przynajmniej dwóch różnych insektycydów naprzemiennie w odstępach dziesięciodniowych. Najlepsze efekty przynoszą preparaty dedykowane do zwalczania przędziorka. Odpowiednie środki można nabyć w sklepie ogrodniczym. Nie należy się sugerować, marką. Do tej pory wypróbowałem wiele z nich i żaden nie uwolnił roślin w stu procentach. Kolejne inwazje pojawiają się po upływie kilku tygodni lub miesięcy.

Aby uprawa rozwijała się prawidłowo, konieczne jest systematyczne zwalczanie szkodników. Zapewnienie roślinom dobrych warunków, w dużym stopniu poprawia ich odporność.




Mszyce

Inwazja mszyc na liściu hibiskusa.

Gdy owadów jest dużo, konieczne jest wykonanie oprysku.
Mszyce to małe owady o delikatnym, pękatym ciele i błoniastych, zredukowanych skrzydłach. Mogą być koloru czarnego lub zielonego. Są owadami roślinożernymi, podobnie jak przędziorki, wysysają sok z roślin. Inwazja tych szkodników może w krótkim czasie w dużym stopniu zniszczyć uprawę. Ulubionym miejscem bytowania mszyc są pąki kwiatowe i pędy wierzchołkowe roślin. Jest to spowodowane tym, iż młode pędy i pąki mają cienką skórę na łodyżkach, którą szkodnik bez problemu przekłuwa. Na pąkach i pędach składane są jaja, z których wylęgają się larwy. 

Mszyce należy zwalczać środkami owadobójczymi, ewentualnie, jeśli inwazja nie jest duża, można usuwać szkodniki ręcznie. Z reguły po wykonanym oprysku mszyce giną całkowicie i nie pojawiają się do czasu ponownego zarażenia



Rotheca myricoides subsp. myricoides zaatakowana przez mszyce.


Mączlik szklarniowy (Trialeurodes vaporariorum)


Jest to szkodnik należący do rodziny pluskwiaków i podobnie jak przędziorek jest bardzo

uporczywą i trudną do zwalczenia patologią, w szczególności w szklarni oraz w domu. Warunkami sprzyjającymi rozwojowi pasożyta są suche powietrze, wysuszona gleba oraz wysoka temperatura. Mączlika rozpoznajemy, gdy na roślinie pojawiają się maleńkie-około milimetrowej długości-białe "muszki". Żerują głównie na spodniej stronie liści doprowadzając do ich żółknięcia. Przy poruszeniu rośliny owady gwałtownie wzbijają się w powietrze w jej otoczeniu. Inwazja jest zazwyczaj liczna.

Dorosłe formy mączlika szklarniowego.
Samice składają jaja na spodniej stronie liści roślin, z nich wylęgają się mączyste, żółtoróżowe larwy, żywiące się-tak jak i osobniki dorosłe-sokami roślin. Wydzielana przez szkodniki substancja zwana "rosą miodową" przyczynia się do rozwoju chorób grzybowych na roślinach.

Szkodnika należy zwalczać poprzez oprysk insektycydem powtarzany dwu-trzykrotnie w odstępach tygodniowych. Odpowiednie środki dostępne są w sklepach ogrodniczych. Aby uniknąć kolejnych inwazji zaleca się częste zraszanie lub mycie roślin pod prysznicem oraz dobre nawodnienie gleby i podwyższoną wilgotność powietrza.












Wciornastki


Wciornastki są małymi owadami, około 1-3 mm. Z wyglądu przypominają nieco muszki owocówki (Drosophila melanogaster), jednak owocówka jest jasna, a wciornastek wręcz czarny, choć w rzeczywistości bardziej brunatno-brązowy. Szkodnik ten lata niezgrabnie, a przy tym wolno. Wręcz się ślimaczy w powietrzu. 

Wciornastki oprócz niszczenia roślin, niszczą też cuda techniki. W szczególności upodobały sobie matryce LCD. Więc mając je za pasożyty na roślinach należy uważać również na telewizory.

Cykl rozwojowy omawianych owadów zaczyna się w pąku rośliny. Dorosłe owady składają w nim swoje jaja, z których wylęgają się larwy, te żerując doprowadzają pąk do obumarcia. Gdy pąk odpada, larwy przedostają się z niego do gleby, gdzie kontynuują rozwój. Kiedy "maluchy" dorastają, rozpoczynają loty w poszukiwaniu kolejnych pąków, w których będą mogły złożyć swoje jaja. I tak cykl się zamyka i powtarza, póki go nie przerwiemy. 

Oprócz tego, że wciornastki niszczą pąki kwiatowe, migrując z ziemi na rośliny, rozprzestrzeniają bakterie, wirusy i grzyby. Tak więc zwalczenie ich insektycydami jest konieczne.

Odpowiednie środki owadobójcze są dostępne w większości sklepów ogrodniczych. 




Opuchlaki


Opuchlaki występują głównie w ogrodzie, jednak uprawiając sezonowo rośliny tropikalne na
Liście uszkodzone przez opuchlaki.
zewnątrz, narażamy je na inwazje tych pasożytów, a ponadto siebie na sprowadzenie sobie zarazy na głowę w domu.



Cechą charakterystyczną, pojawiającą się na roślinie, a informującą nas o obecności opuchlaka są dziury w liściach. Same owady to małe, niepozorne chrząszcze żerujące mniej więcej od połowy maja. Oprócz chrząszczy wiele szkody wyrządzają żerujące w glebie białe larwy. Te w pomieszczeniach mogą dawać się we znaki nawet zimą, ponieważ ciepło jest czynnikiem pobudzającym cykl rozwojowy.

Czasami zdarza się, że mimo braku dziur na liściach rośliny zaczynają więdnąć i obumierać, takie objawy mogą świadczyć o obecności larw opuchlaka w ziemi. Aby się o tym przekonać należy wyjąć roślinę z doniczki i delikatnie luzować glebę zwłaszcza przy szyjce korzeniowej (u roślin posiadających bulwy, np. cyklamen-należy dokładnie sprawdzić czy nie ma w nich dziur). Larwy są koloru białego, mają około centymetra długości.

By zwalczyć szkodnika, stosujemy przeznaczone do tego środki chemiczne, na przykład Actara®. Opryskujemy roślinę oraz bardzo dokładnie glebę w doniczce. Opuchlaki nie są łatwe do wyniszczenia, dlatego zabiegi należy powtarzać kilkukrotnie.




Ślimaki


Najczęściej mogą trafić do domu wraz z rośliną przynoszoną z ogrodu na zimowanie. By je zwalczyć, należy zastosować trutkę, umieszczając ją w niewielkim pojemniku tuż przy roślinie na kilka dni przed wniesieniem jej do pomieszczenia. Trucizna wabi ślimaki, te jedząc ją giną, następnie pojemnik z zawartością można wyrzucić do śmieci. Trucizna może zostać umieszczona bezpośrednio na glebie. W pomieszczeniu gdzie zimowane są rośliny, np. w piwnicy, możliwe jest również umieszczenie pojemników z granulatem, zwłaszcza przy zimujących bulwach roślin. Odpowiednie granulaty dostępne są w sklepach ogrodniczych.





Atak grzybów.


Choroby grzybowe nie są częstą przypadłością, jednak kiedy już się pojawią mogą zrobić spore zamieszanie. Gdy mamy do czynienia z grzybami, reakcja musi być natychmiastowa, ponieważ w krótkim czasie są on w stanie poczynić nieodwracalne szkody. Chorób grzybowych nie należy leczyć "domowymi metodami", ponieważ grzyby są bardzo odporne i zwlekanie z zastosowaniem fungicydów z reguły prowadzi do porażki.

Czasami przebarwienia widoczne są tylko na spodniej stronie liści.
Istnieje wiele rodzajów chorób grzybowych, a ich objawy różnią się w zależności od gatunku grzybów, jakie zaatakowały uprawy. Najczęściej występują w postaci brązowych, brunatnych lub czarnych przebarwień na liściach. Czasami liście i łodygi pokrywają się szarą pleśnią.

Warunkami sprzyjającymi do rozwoju grzybów jest wilgoć i chłód. Z tego powodu powinniśmy doglądać roślin zimowanych w piwnicy i innych pomieszczeniach, gdzie panuje niska temperatura.

Rozwój grzybów po inwazji mączlika szklarniowego.
Do walki z chorobami grzybowymi należy stosować preparaty grzybobójcze, dostępne w sklepach ogrodniczych. Najlepsze są te, o szerokim spektrum działania, zwalczające wiele różnych gatunków grzybów. Fungicydy dobrze jest też stosować prewencyjnie, na przykład opryskując bulwy czy kłącza przed przeniesieniem ich w miejsca zimowania.










Chloroza


Początkowe objawy niedoboru żelaza.
W zasadzie najczęściej wyróżnia się dwa rodzaje chlorozy. Oba powoduje niedobór składników mineralnych. W jednym przypadku jest to magnez (Mg), w drugim żelazo (Fe). Istnieje jeszcze trzeci rodzaj tej choroby, chloroza fosforowa, lecz tę powoduje nie niedobór, a nadmiar pierwiastka i dotyczy ona tylko nielicznych rodzajów roślin, takich jak na przykład hibiskusy. To też chloroza fosforowa omówiona została szczegółowo w bloku poświęconym hibiskusom tropikalnym. 

Początkowe stadium chlorozy.
Chlorozę magnezową wywołuje niedobór magnezu, co może być spowodowane intensywnym wzrostem rośliny w stosunkowo ubogiej glebie. Czasami jednak chloroza zdarza się nawet jeśli gleba jest żyzna, a rośliny są dodatkowo nawożone. Taka sytuacja przytrafia się roślinom "żarłocznym", które szybko rosną, wytwarzają duże liście i kwiaty. Magnez może być również wypłukiwany z gleby, przy obfitym nawadnianiu. 

Dokładnie takie same powody mogą wywołać niedobór żelaza, a co za tym idzie drugi rodzaj chlorozy. Objawy chloroz są stosunkowo podobne, dotyczą rozkładu chlorofilu. Z tego powodu liście roślin zaczynają żółknąć. 

To co odróżnia chlorozę od innych schorzeń, to charakterystyczny proces wytrącania ciałek zieleni (chlorofilu). Liście nie żółkną równomiernie. W początkowej fazie choroby nerwy liściowe pozostają zielone i dopiero gdy problem przybierze formę zaawansowaną również i one zaczynają żółknąć. 

Wraz z postępowaniem chlorozy, liście stają się coraz bardziej żółte, nerwy liściowe pozostają zielone najdłużej.
Gdy mamy do czynienia z chlorozą wywołaną niedoborem żelaza, żółknięciu ulegają liście wierzchołkowe, a dolne pozostają zielone. W przypadku chlorozy magnezowej, żółkną dolne partie liści, kiedy górne pozostają całkowicie zdrowe. 

Zwalczanie chlorozy nie jest trudne.  W przypadku niedoboru magnezu należy zastosować saletrę magnezową. Zazwyczaj tradycyjne nawozy wieloskładnikowe nie przyniosą pożądanego rezultatu. 

Aby zwalczyć chlorozę wywołaną brakiem żelaza, stosujemy chelat żelaza. Odpowiednie preparaty są dostępne w dobrych sklepach ogrodniczych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz