sobota, 18 stycznia 2014

Musa basjoo Siebold & Zucc. ex Iinuma



Synonimy:
Musa dechangensis J.L.Liu & M.G.Liu
Musa japonica Thibaud & Keteleer
Musa lushanensis J.L.Liu
Musa luteola J.L.Liu



Japoński bananowiec włóknisty, lub po prostu bananowiec japoński, pochodzi z obszaru południowych Chin, z prowincji Yunnan i Syczuan, chociaż początkowo uważano, że jego naturalnym siedliskiem jest archipelag japońskich wysp Riukiu. Ta teoria została obalona, okazało się bowiem, że Musa basjoo został do Japonii wprowadzony przez człowieka. Mylnie wzięto ją stąd, iż w Japonii po raz pierwszy opisano ten gatunek w uprawie.

Dwuletni Musa basjoo o pseudo-kłodzinie wysokości 180 cm.
W rolnictwie znaczenie tej rośliny okazało się istotne o tyle, iż wytwarza ona silne włókna-te miały zastosowanie przy wyrobie tekstyliów. Ponad to, bardzo silny wzrost sprawił, iż stała się również łatwo dostępnym surowcem na pasze dla zwierząt. Niewątpliwym atutem tej rośliny jest jej duża odporność na niskie temperatury oraz atrakcyjny wygląd. Z tego powodu stała się niezwykle popularna początkowo w Japonii, a później również w takich krajach jak: Wielka Brytania, Stany Zjednoczone czy Kanada jako roślina ogrodowa. 

W tradycyjnej medycynie chińskiej wszystkie części bananowca japońskiego używane były i są nadal do usuwania toksyn z organizmu, gaszenia pragnienia w czasie upałów oraz moczopędnie. 

W uprawie rośliny te osiągają zróżnicowane wysokości. W Azji pseudo-kłodzina może dorosnąć do 5 m, ale w Europie czy Ameryce z reguły nie przekracza 3 m. Liście osiągają najczęściej do 2 m, są koloru zielonego, początkowo z ciemnym zabarwieniem spodniej strony-w pełni rozwinięcia bez przebarwień. Pseudo-kłodzina jest zielona lub zielono-kasztanowa. 

Kwiatostan produkuje kwiaty męskie i żeńskie, a jego długość może dochodzić do jednego metra. Po zapyleniu formują się na nim żółtozielone owoce wielkości 5-10 cm. Nie są trujące, ale też nie są jadalne, ponieważ są łykowate i zawierają dużą ilość twardych nasion.

W uprawie ogrodowej bananowiec japoński zalicza się do tych roślin, które można polecić nawet najbardziej "zielonym" ogrodnikom. Jest wyjątkowo odporny, szybko rośnie tworząc bardzo efektowne skupiska pięknych, egzotycznie wyglądających pióropuszy zieleni. Ogólna odporność na zimno wynosi -10 °C, jednak po okryciu tolerancja na zimno wzrasta do -15 stopni. Trzeba zaznaczyć, iż nie jest to mrozoodporność, ponieważ podane wartości dotyczą krótkotrwałych spadków temperatury. 

Musa basjoo możemy uprawiać w dużej donicy, zimując go w cieple bądź w zimnej i ciemnej piwnicy. Można go również uprawiać posadzonego sezonowo do gruntu. W takim wypadku jesienią roślinę należy wykopać-ma ona kłącze podobne do paciorecznika, więc nie stanowi to większego problemu. Kłącze można przechować wraz z pseudo-kłodziną lub bez niej. Liście należy w obu wypadkach usunąć. 

Bananowiec wczesną wiosną zimowany w donicy.
Próby zimowania w gruncie w warunkach polskich są najlepiej rokujące w pasie od Szczecina do Kołobrzegu. Spore szanse mają też ogrodnicy w zachodniej części Polski. W środkowej i południowej sukces jest zdeterminowany przez typ zimy, jaki się przytrafi. Przy cyrkulacji powietrza ze wschodu, szanse są marne. Zimowanie w ogrodzie najmniej wskazane jest w Polsce południowo-wschodniej, wschodniej, a w północno-wschodniej nie zaleca się tego typu działań w ogóle

Stopień uszkodzeń tkanek rośliny na skutek działania niskich temperatur wygląda następująco:
  • -2 °C-obumierają liście rośliny
  • -7 °C-obumiera pseudo-kłodzina
  • -10 °C-obumiera kłącze bez okrycia
  • -15 °C-obumiera kłącze pod przykryciem
Bez względu na to jaki typ uprawy jest prowadzony bananowiec japoński wymaga stanowiska w pełnym słońcu, ewentualnie lekko zacienionego, żyznej i przepuszczalnej gleby, dużych ilości wody i składników odżywczych.

Rozmnażanie tego gatunku jest bardzo proste, można je przeprowadzić oddzielając młode odrosty korzeniowe, jednak należy je usuwać blisko rośliny matecznej.

W obrębie gatunku wyróżniono do tej pory dwa rodzaje, o większej odporności na zimno: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz